wtorek, 27 sierpnia 2013

Powrót do dzieciństwa

Cofam wczorajsze spostrzeżenia.
To znaczy Balbina nadal ma rok (i jeden dzień) i młodsza już nie będzie (sorry, kocie). Ale to nieprawda, że skończyła być kociakiem. Ona po prostu - jak każde dziecko - znudziła się zabawkami i dlatego nie chce ganiać za piłką.
Dzisiaj piłkę (na wędce) wymieniłam na myszkę (też na wędce) - Balbina śmigała aż miło. Ze dwadzieścia minut żeśmy harcowały.
Nie wiem tylko co z tym znudzeniem Chwilą - może niech to będzie zmartwienie fretki ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz